My i psy
Ludzie i psy
Rozmawialiśmy z wnuczką, przejeżdżając przez miasto na temat sportowców ćwiczących na ulicach.
Wcześniej było takie coś- byłem z moją panią w sklepie, wszedł ładnie z koszyczkiem w ręku pan uprawiający jakiś sport miejski, bo niby co w takim miejscu?
Zwróciłem mojej pani uwagę na pupcię tego pana, kształtna, ładnie wyeksponowana, jędrna.
Jedno pytanie tylko mam, czy my wszyscy musimy takich gogusiów oglądać wszędzie, na ulicach, w sklepach?
No tak, bo jak ćwiczyć kiedy nie ma się obcisłego stroju na du…, gdy nie ma smartfonu na ręku który pokazuje sportowcowi jak bije jego serce( trudno to usłyszeć mając w uszach piękne słuchawki z muzyką), jak oddycha, ile już kroków zrobił, ile razy pierdn…, jak się spocił, gdzie jest. Moda jest ponad wszystko. Czy ktoś mądry nie powiedział kiedyś, że człowiek jest istotą rozumną, że potrafi myśleć abstrakcyjnie, że potrafi dostrzec piękno tam gdzie zwierzęta widzą tylko kolory kształty?
Jest to dokładnie jak u nas przed ogrodzeniem. Przyjeżdżają do swoich znajomych ludzie w wypasionych furach, otwierają okna żeby wszyscy mogli sycić się ich ulubioną muzyką, żeby pogadać o czym tam mają do pogadania, i tylko przeszkadza im szczekanie psa. Stają blisko naszego ogrodzenia, chociaż nie mieszkają blisko nas, i wściekają się na ujadającego psa.
Nigdy się nie odzywamy na takie ich zachowanie, ale zawsze ciśnie nam się na myśl takie pytanie- kto jest tu istotą myślącą? Pies, gdyby umiał powiedziałby im dobitnie co myśli o takim ich zachowaniu, nie umie więc szczeka. Co z tego kiedy tacy ludzie, nie dość że nie myślą w ogóle to jeszcze nie przychodzi im do głowy, że wystarczy kilka kroków aby pies umilkł i zachowywał się spokojnie.
Dla nich lepiej wziąć kamień, czy co tam mają pod ręką i rzucić w psa. My zbieramy takie rzeczy po podwórku, a nie daj Boże czegoś nie zauważymy i wpadnie to pod kosiarkę.
Zastanawiamy się często czy to my, chociaż się tak czujemy, jesteśmy nienormalni czy to ta cała reszta.
Miejscy sportowcy tak naprawdę niczym się nie różnią od tych szczujących psa, jest to tylko różnica klasy. Jedni epatują nas swoimi gołymi tyłkami nie grzesząc inteligencją używając zamiast swoich mózgów smartfonu, drudzy prostacko próbują narzucić nam swój styl życia. Owszem lubię popatrzeć na pięknie wyeksponowane tyłeczki, nie zawsze pięknych pań, często lubię usłyszeć gdzieś z okna płynącą piękną muzykę, tylko trzeba to jakoś wypośrodkować. Chcesz biegać w pięknym stroju, są do tego przeznaczone piękne trasy, niekoniecznie przez środek miasta. Chcesz posłuchać dobrej muzyki, idź tam gdzie zbierają się tacy fani muzyki jak ty.
Ciekawe że i dziesięcioletnia dziewczyna ma taki sam pogląd na te sprawy. Bynajmniej, nie ja jej to powiedziałem, była to rozmowa bez moich sugestii.
Temat rzeka, a na pewno jeszcze do tego wrócę, ponieważ męczy mnie to bardzo. Tyle lat byłem zaszczuty, poniżony w życiu społecznym, tyle lat upokarzałem się przed wszystkimi uważając się za gorszego od innych. Mam tego dosyć. Późno, wiem, tyle że jedni mają swoje zdanie całe życie, inni uczą się tego dopiero na starość. Dlatego tak bardzo bym chciał aby moje wnuczki tego nauczyć- myśl po swojemu bo to jest prawdziwa twoja wartość, szanuj zdanie innych bo to są inni ludzie( tak naprawdę nie tylko o ludzi chodzi) którzy też mają swoją wartość.
Pies dzisiaj buszował po mieszkaniu, nie jest to już szczeniaczek więc z wielu miejsc musi się wycofywać. Ma swój charakterek ma swoje zdanie na wiele rzeczy. Był taki moment, że wzięliśmy go na tresurę do pana który dobrze się na tym zna i ma dobrą opinię, wielu klientów. Dobrze szkoli psy naprawdę. Po kilku lekcjach stwierdziliśmy, że wolimy mieć jednak psa z charakterem który jest jednym z nas, niż mieć zabawkę którą w razie czego można wziąć na łańcuch, powiedzieć waruj i mamy spokój. My mamy przyjaciela który żyje jak my, ma swoje zdanie, robi wszystko z nami i traktuje nas za swoje stado. Przyjechał w kartoniku, nie drapie się czym swoje kudły doprowadza do wyglądu dredów. Kocha dzieci, i my go kochamy, chociaż to jest nadal pies któremu coś wolno a czegoś nie, który mimo że nas kocha to wie jakie są granice naszej wspólnej miłości.
Dodaj komentarz