Czekanie
Sama dobrze wiesz że też nie chciałbym abyśmy się w tym zatracili, co prawda o mnie tutaj najmniej tutaj chodzi, zimny skurczybyk pozbawiony uczuć biorę od Ciebie jedynie to czego potrzebuję niewiele dając od siebie. Pewnie masz rację, może zasługuję na coś innego, ale sama dobrze wiesz jak ciężko znaleźć kogoś kto pasowałby do Ciebie tak jak Ty pasujesz do mnie, wiesz też że za nic nie znajdę takiej kobiety jak Ty której przy okazji zaspokajania własnych pragnień nie zrobiłbym krzywdy.
Piszesz że nigdy czegoś takiego, ja też nigdy nie spotkałem nikogo kto potrafiłby dać tyle siebie w tak krótkim czasie jak nasze spotkania, i pozostawiać po sobie takie pożądanie z nadzieją na kolejne jeszcze bardziej gorące spotkanie, i to zanim jeszcze wyjdziemy za drzwi. Znam tylko jedno określenie na coś co nas spotkało, na coś co nas spotyka za każdym razem kiedy już w końcu mogę Cię wziąć w ramiona, Bajka która z marzeń ziściła się w tej całej szarej rzeczywistości. Nie wierz w to że ktoś potrafi mi dać choćby odrobinę więcej niż TY, chyba nawet Ty w to nie wierzysz, jest to po prostu niemożliwe. Zauważ że my cały czas jeszcze poznajemy siebie samych, poznajemy siebie nawzajem, posuwamy się do przodu z tym naszym szaleństwem.
A propo kolejnych spotkań, mówiłaś przy rozstaniu że nie ubierzesz następnym razem majtek, to dla Twojej wygody dla mnie byłoby super gdybyś swoje piękne piersi pozbawiła tej twardej zbroi która mi przeszkadza od samego początku po koniec kiedy musisz to zdjąć co zabiera za dużo czasu, który chciałbym poświęcić na ich dotknięcie i pieszczoty.
Nie śnisz mi się po nocach, budzę się jednak w środku nocy pragnąc Twojego ciała, Twoich ust.
Będę czekał cierpliwie, może nie do końca cierpliwie ale cichutko na Ciebie, na to aż mnie zawołasz.
Dodaj komentarz